Reklama
Otyłość wśród dzieci – czy to już kolejna choroba cywilizacyjna XXI wieku?

Nadwaga i otyłość u dzieci w wielu szkolnym to poważny problem, który z roku na rok wydaje się coraz większy. Niezdrowe nawyki żywieniowe starszego pokolenia przekładają się bowiem na dzieci i młodzież, które przecież wszelkie wzorce wynoszą z domu rodzinnego.

Otyłość dzieci w Polsce od dawna jest pod lupa ekspertów z dziedziny odżywiania i nie tylko. W ciągu ostatnich kilkunastu lat przeprowadzono na ten temat szereg badań, których wyniki nie napawają optymizmem. Jest bowiem coraz gorzej. Podczas gdy kilkadziesiąt lat temu nadwaga i otyłość u dzieci były sporadyczne, dziś ten problem dotyczy już poważnego odsetka młodych ludzi. Oprócz niewłaściwych nawyków żywieniowych winnych warto również szukać w sprzęcie elektronicznym. Dziś dzieci coraz więcej czasu spędzają przed komputerami czy z nosami w telefonach, natomiast mniej poświęcają na aktywność na świeżym powietrzu. Jeśli dodamy do tego kiepską, ciężką dietę, nie ma co się dziwić, że liczba otyłych dzieci jest coraz większa.

Czym skorupka za młodu nasiąknie

Jeśli analizujemy otyłość dzieci i młodzieży, warto rozpatrywać ją w kontekście niewłaściwych nawyków żywieniowych, z jakimi od najmłodszych lat spotykają się w swoim środowisku rodzinnym. Jeśli rodzice nie przykładają zbyt dużej uwagi do jakości pożywienia oraz jego wartości odżywczych, nie ma co się dziwić, że dzieci przejmują te wzorce jako jedynie słuszne. Gdy rodzice jedzą tłusto i niezdrowo, a wolny czas spędzają z chipsami przed telewizorem, podobne schematy zachowań i zwyczajów żywieniowych przejmują również dzieci. Co więcej, w dzisiejszych czasach dzieci i młodzież mają o wiele większy dostęp do niezdrowego jedzenia także poza domem. Choć w sklepikach szkolnych miała być jedynie zdrowa żywność, w rzeczywistości nie ma problemu, by kupić w nich chipsy czy inne niezdrowe przekąski.

Skłonności do tycia pozostają już na zawsze

Otyłość u dzieci w wieku szkolnym jest poważnym problemem cywilizacyjnym, gdyż z otyłych dzieci w większości przypadków wyrosną także otyli dorośli. Po pierwsze dlatego, że bardzo ciężko jest zmienić nawyki żywieniowe kształtowane od najmłodszych lat. A po drugie, trzeba pamiętać, że tkanka tłuszczowa, która powstaje w dzieciństwie, nie zniknie. Nawet, jeśli w którymś momencie życia dziecko schudnie, liczba komórek tłuszczowych nie ulegnie zmianie. Otyłe dziecko, nawet jeśli z biegiem czasu zrzuci nadmiar kilogramów, najprawdopodobniej już do końca życia będzie miało skłonności do tycia.

Podziel się
Następny artykuł

W porównaniu z ubiegłym rokiem o 0,3 wzrosła liczba uzyskanych przez Polskę punktów, choć pozycja kraju spadła o jedno miejsce. czytaj dalej