Aktualne badania w Twoim województwie
Tantryzm to pojęcie z pogranicza religii i filozofii. Jest to tradycja duchowego rozwoju, która zakłada możliwość szybkiego osiągnięcia wyzwolenia z kręgu wcieleń, nierzadko poprzez przekraczanie ogólnie przyjętych norm. Silnie akcentowana jest tam kwestia seksualności i płodności, a co za tym idzie rola kobiety.
Stosunek seksualny stanowi jedną z licznych praktyk tantrycznych, mających doprowadzić do wyzwolenia. Pozbawiony religijnych konotacji seks tantryczny staje się coraz bardziej popularny w świecie zachodnim, a od niedawna także w Polsce.
– Po II wojnie światowej taki filozof, którego status urósł nawet do poziomu guru – Osho, rekapitulował tę stara tantrę i zrobił z niej taki podręcznik dobrego życia seksualnego i emocjonalnego. Proste rady, medytacje, trochę techniki, ale bardzo dużo świadomości i oddechu – mówi Marta Niedźwiecka, pierwszy w Polsce sex coach.
Nowy wymiar uniesień
Seks tantryczny w zachodnim rozumieniu skupia się na przeżyciach duchowych kochanków. Celem stosunku nie jest szybkie osiągnięcie orgazmu, lecz powolne doświadczanie przyjemności płynącej z bliskości partnera. Kochankowie dążą do maksymalnego wydłużenia czasu trwania stosunku. Dla seksu tantrycznego bardzo istotne jest wzajemne zaufanie i akceptacja ze strony partnerów oraz wyjątkowa otwartość na potrzeby kochanka.
– Nie chodzi o to, żeby uprawiać seks tak jak część wyobrażeń o tantrykach, które można znaleźć w internecie, sugeruje, żeby uprawiać seks grupowy, z maksymalną liczbą osób czy w jakiś wyuzdany sposób. Tu chodzi o to, żeby z jedną osobą wybraną, którą się obdarza uczuciem, doprowadzić ten seks do takiej maestrii, że nic nie jest was w stanie rozdzielić partnerów, i emocjonalnie, i seksualnie – podkreśla Marta Niedźwiecka.
Pożegnanie ze wstydem
Zdaniem terapeutki zaletą seksu tantrycznego może być zmiana myślenia o życiu intymnym wśród Polaków. W kulturze polskiej seks wciąż bywa bowiem postrzegany jako wstydliwy, a niekiedy nawet grzeszny element życia.
– Ten trop, że w seksie może być coś świętego, coś pozytywnego, coś zasilającego i wręcz mistycznego w ogóle nie jest w naszej kulturze obecny. Bardzo ciekawe jest wprowadzenie takiego sacrum do czynności, którą kultura uważa za co najmniej podejrzaną – zauważa Marta Niedźwiecka.
Wg. badań ponad 1,7 miliona Polaków ma kłopot z osiągnięciem erekcji do odbycia satysfakcjonującego stosunku. Problem w początkowym stadium przez więk... czytaj dalej