Reklama
Dopłaty do in vitro - w jakich miastach?

Problemy z płodnością dotykają coraz większą liczbę par na całym świecie. Przyczyn tego problemu można upatrywać zarówno w czynnikach wewnętrznych, wynikających z uwarunkowań fizjologicznych, a także zewnętrznych, cywilizacyjnych. Niezdrowa żywność, stres, pośpiech, czy zanieczyszczenie środowiska sprawiają, że liczba pacjentów klinik leczenia niepłodności wciąż rośnie. Dla wielu z nich in vitro, to ostatnia szansa na posiadanie potomstwa. Procedura nie należy jednak do najtańszych, dlatego warto sprawdzić możliwość otrzymania dopłaty do in vitro. W jakich miastach można się starać o dotację?

Dlaczego w Polsce trzeba się starać o dopłaty do in vitro?

Polska jest jednym z nielicznych europejskich krajów, który nie oferuje parom borykającym się z problemem niepłodności, kompleksowego finansowania procesu leczenia. Nie oznacza to bynajmniej, że program refundacji nigdy w naszym kraju nie powstał. Od 2013 pary, które ponad rok nie mogły cieszyć się skuteczną próbą zapłodnienia, miały prawo do skorzystania z trzech podejść w ramach procedury in vitro. W ciągu trzech lat trwania programu, dzięki jego założeniom na świat przyszło prawie 22 tys. dzieci. Niestety, w 2016 roku został on przerwany przez obecny rząd i zastąpiony innym, jak się okazuje znacznie mniej efektywnym projektem. Nowa propozycja wsparcia bazuje na dofinansowaniach do naprotechnologii, która w większości krajów europejskich nie jest uznawana za jakąkolwiek alternatywę dla in vitro.  

Warto wspomnieć, że obecnie obowiązujący “Program kompleksowej ochrony zdrowia prokreacyjnego w Polsce” kosztuje państwo wielokrotność tego, co projekt działający w latach 2013-2016. Zatrważająco niska efektywność proponowanych przez rząd rozwiązań sprawiła, że samorządy wielu polskich miast wzięły sprawę w swoje ręce i przygotowały projekty dofinansowań do procedury in vitro dla par borykających się z problemem niepłodności.

Co warto wiedzieć o dopłatach do in vitro?

Podstawowym aspektem leżącym w polu zainteresowania przyszłych rodziców, dla których procedura in vitro jest jedyna szansą na poczęcie potomstwa, jest kwota dopłaty, jaką mają szansę otrzymać w ramach samorządowych projektów. Miejski program przewiduje na ten cel ok. 5000 zł, choć w Warszawie kwota ta jest nieco wyższa. W związku z tym należy pamiętać, że warunki programu mogą się różnić w zależności od miasta, które rozdysponowuje środki. Każdy samorząd działający w ramach miejskiego programu wsparcia ograniczony jest także ilością procedur, jakie może dofinansować w ciągu roku. Co ciekawe, w niektórych miastach kwota dopłaty do in vitro może być znacznie wyższa niż wspomniane 5000 zł. Wynika to z faktu, że niektóre samorządy zdecydowały się na dofinansowanie nie jednej, ale np. trzech prób wspomaganego zapłodnienia.

Dopłaty do in vitro - w jakich miastach można składać wnioski?

Jednym z miast, które aktywnie wspiera swoich mieszkańców chcących skorzystać z metody zapłodnienia pozaustrojowego są Chojnice. Tam, przyszli rodzice mogą otrzymać nawet 15 tys. zł dopłaty, która ma pomóc w przeprowadzeniu trzech prób in vitro. O podobną kwotę wsparcia finansowego mogą się starać pary z Gdańska i Warszawy (do 18 tys. zł). Do 10 tys. zł oferują natomiast w ramach miejskiego programu wsparcia in vitro takie miasta, jak Szczecin, Słupsk, Tarnowo Podgórne oraz Nowogard. Wnioski mogą składać także pary zamieszkujące Wrocław i Kołobrzeg. Oprócz wysokości, dopłat wspomniane miasta mogą różnić się również takimi aspektami, jak niezbędne warunki formalne i medyczne predestynujące do zakwalifikowania do programu, a także formami realizacji dopłat do in vitro ( zakresem finansowania). 

W przypadku ostatniego czynnika, programem wsparcia obejmuje się najczęściej jedynie koszty samego zabiegu, a więc:

  • pobrania komórek jajowych od pacjentki,
  • pobrania nasienia od pacjenta,
  • procedurę zapłodnienia pozaustrojowego,
  • transfer zarodków do macicy.

Niektóre miasta zdecydowały się jednak na objęcie dofinansowaniem także innych kosztów związanych ze wspomaganym zapłodnieniem. Będa to na przykład takie procedury, jak: 

  • znieczulenie podczas zabiegów, 
  • stymulację jajeczkowania,
  • zabiegi dodatkowe (biopsja jądra, punkcja pęcherzyków jajowych),
  • kriokonserwacja zarodków i ich przechowywanie przez rok.

Oczywiście istnieją również koszty, na które pary decydujące się wziąć udział w procedurze in vitro, muszą być przygotowane bez samorządowego wsparcia. Z własnej kieszeni przyjdzie im zapłacić np. za badania kwalifikacyjne, laboratoryjne, konsultacje lekarskie, czy dodatkowe badania genetyczne. Tym niemniej, dopłaty oferowane w ramach programów miejskich, z pewnością stanowią bardzo duże wsparcie dla budżetu przyszłych rodziców.

Kto może skorzystać z dopłat do in vitro?

Jak zostało wspomniane wyżej, także warunki, na podstawie których przeprowadzana jest kwalifikacja do miejskiego programu dopłat do in vitro, mogą się różnić w zależności od miasta. Najczęściej jednak o dofinansowanie mają prawo starać się pary, które:

  • leczą niepłodność bez rezultatu od przynajmniej 12 miesięcy,
  • otrzymały wskazania lekarskie do leczenia metodą in vitro,
  • spełniają kryteria wiekowe (kobieta od 20 do 40 lat),
  • w badaniach uzyskały odpowiedni wskaźnik rezerwy jajnikowej,
  • rozliczają się w US danego miasta.

Dopłaty do in vitro stanowią dla wielu par jedyną szansę na skuteczne leczenie niepłodności. Warto zatem uświadamiać i zachęcać kolejne samorządy do podejmowania działań w zakresie tego typu przedsięwzięć. Więcej na temat dopłat do in vitro i udziału miejskich programów we wspieraniu par chcących skorzystać z tej procedury, można przeczytać w: https://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/nauka/1798364,1,refundacja-in-vitro-dostepna-tylko-w-ramach-programow-miejskich.read.

 

Podziel się
Następny artykuł

Zbyt obfite i długie krwawienia są stresujące, obniżają wydajność kobiet w pracy i utrudniają życie towarzyskie. Mogą też prowadzić do anemii. czytaj dalej