U pacjentów po zawale rutynowo wszczepia się stent, który ma udrożnić zatkane naczynie. Jeżeli jednak chory nie stosuje regularnie leków i nie przestrzega zasad profilaktyki wtórnej, dochodzi do ponownego zamknięcia tętnicy i kolejnego zawału.
Operator zabiegu dr Tomasz Grzebieniak wyjaśnił, że 63-letniej pacjentce wprowadzono przez naczynia krwionośne do lewej komory serca cewnik, by w jednej z gałązek tętnicy przegrodowej podać wysokoprocentowy alkohol etylowy.
Badania pokazują, że to wcale nie latem występuje najwięcej zawałów. Dla „sercowców” dużo groźniejsza jest jesień. Dlaczego tak się dzieje i jak pogoda wpływa na zdrowie?